BRYZA_H 2009

Trafiło się dość zaskakująco. Mój stary przyjaciel zadzwonił i powiedział: Marku, jesteś mi potrzebny, trzeba poprowadzić jacht do Bergen i z powrotem. Miałem inne plany, więc próbowałem się go delikatnie pozbyć ale gdy dodał, że jachtem jest Bryza H, zaczerpnąłem głeboki oddech i zacząłem się zastanawiać, jak by tu owe inne plany bezkrwawo odmienić. Informacja, że na jachcie będzie bosman, zdejmujący mi z głowy techniczne problemy była dodatkowym argumentem. Kiedy więc zameldowałem się w Świnoujściu i okazało się, że owym bosmanem jest słynny Kapitan Lobo we własnej osobie, byłem lekko skonsternowany. Na szczęście kapitan, mający cały świat za rufą nie musi nikomu udowadniać jaki to jest ważny więc nasza współpraca ułożyła się doskonale. Oczywiście, Lobo patrzył mi na ręce, gdy brałem się za manewry 60-cio tonowym statkiem, ale robił to naprawdę w dyskretny sposób. Tym samym, odbyłem dodatkową szkołę pod dobrym okiem. A załogi była super, nie zniechęcały się dość upierdliwym takielunkiem, bez wahania ruszały na nurkujący w pianie bukszpryt by sprzątnąć kliwra, zrywały się w komplecie na pokład w środku nocy by zrobić zwrot przez rufę nie zapominając przy tym o przyziemnych problemach przygotowywania posiłku czy zmywania po nich. Trochę technicznych przygód jacht nam nie oszczędził ale wszystkie (prawie) udało się pokonać. Gdy więc wypływając innym jachtem ze Świnoujścia obserwowałem znikającą na horyzoncie Bryzę H, zrobiło mi się conieco rzewnie. Może się jeszcze gdzieś spotkamy, piękny statku.

Trasa rejsu
  Port rozp. Godz.ogółem Pod żaglami Na silniku Na pływach Pow.6stp.B Postoju Log Odwiedzone porty Port zak.
Etap 1 Świnoujscie 139 85 54 15 10 65 749 Skagen, Arendal, Stavanger Bergen
Etap 2 Bergen 187 125 62 20 24 65 914 Lysebotn, Helgeroa, Skagen Świnoujście
Kpt. Lobo i ja - poranna kawa.
Supernawigacja
A to jacht, którym tam popłynęliśmy

Szukaj w mapie witryny